sobota, 2 marca 2013

A ja znów o planach...

Witam wszystkich sobotnio. Skoro już wstałam i słonko świeci, skoro dzięki temu mam więcej energii od rana - to postanowiłam ją spożytkować właściwie. Kontynuuję pledowe i szydełkowe wyczyny od rana, a w przerwie postanowiłam się z Wami podzielić kolejnym planem jaki zrodził się nam ostatnio w głowach.
Jak wiecie, nasze mieszkanko do wielkich nie należy a niebawem spodziewamy się w nim naszej małej Matyldy - i tak skłoniło nas to do kombinatorstwa nad właściwym spożytkowaniem przestrzeni jaką dysponujemy - nawet jeśli nie jest zbyt wielka.
Zaczęły więc myśli krążyć wokół pomysłu żeby z sypialni wyeksmitować przyszłego tatę z jego biurkiem. Rzecz jasna eksmisja nie dotyczy jego użytkowania tegoż pomieszczenia i znajdującego się w nim łóżka, w porze przynajmniej nocnej:) Zamysł dotyczy jedynie biurka i komputera. Obecnie sprawa wygląda mniej więcej tak (stan prawie obecny - nie nadążam z robieniem zdjęć wdrażając swoje pomysły:)):



Nasz niecny plan ma na celu usunięcie biurka z sypialni i znalezienie na niego miejsca w pokoju dziennym.

Część pierwsza planu da nam możliwość swobodniejszego pola manewru przy Matyldzie. Obecnie przy balkonie wstawiona jest kołyska, a komódka z podręcznymi rzeczami zajęła miejsca dwóch nóg biurkowych i podtrzymuje je dzielnie na swym blacie. Docelowo łóżeczko (a w pierwszej fazie kołyska) zajęło by miejsce biurka a obok balkonu byłoby wspaniałe miejsce na komodę właśnie - kto wie czy wtedy nie pokusiłabym się o większą...
A co z pokojem spytacie? gdzie to biurko tam?!!!
A więc plan zaczyna się wyrzuceniem stołu! Nie żeby na zawsze i na wieki wieków na śmietnik - ale powiedzmy do rodziców na jakiś czas (mają więcej miejsca na przechowywanie). To przy czym zjecie obiad, ktoś mógłby spytać... Otóż stwierdziłam,że stół powiedzmy barowy (na wysokość parapetu czyli 1m nad podłogą) byłby dla nas wystarczający. W zasadzie obecnego w 95% używamy tylko my, gości obiadowo nie miewamy 3 razy w tygodniu więc... Damy radę! W razie czego na imprezy i domowe przyjęcia zaprowadzimy styl tzw "szwedzkiego stołu".

Wstępna szybka wizualizacja nowego układu w pokoju dziennym prezentuje się tak:


Co myślicie o takim układzie? Blaty biurka i stołu barowego będą takie same jak parapet i blat w kuchni. Nie mam do końca pomysłu na krzesła do stołu - skupiłam się najpierw na IKEI - henriksdal:

http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/S89850177/

Mają odpowiednią wysokość siedziska (63cm) dla blatu barowego w niższej wersji. Tak jak wspominałam planujemy zrównać go wysokością z parapetem czyli 1m nad ziemią. W standardzie najczęściej stosuje się 10cm wyżej i krzesła barowe na ok 75cm. Wszystko byłoby z tymi krzesłami ok gdyby nie jasny kolor nóg. I stąd pytanie? malować? na czerwono na przykłąd? na biało? czy może poszukać innych? Zaznaczam od razu,że nie chcę typowych hokerów - myślę że dość często będę przy tym blacie przesiadywać z laptopem - chciałabym żeby było choć trochę wygodnie.

Macie jakieś sugestie? chętnie poczytam!
Póki co czekam na meblarza, który ma się pojawić w przyszłym tygodniu na pomiary.
Trzymajcie kciuki!

Przy okazji zapraszam do udziału w trwającym CANDY :)


Miłego weekendu!


2 komentarze:

  1. Krzesło fajne. Jasne nogi też są spoko. Jak już chcesz malować, to może lepiej jakiś szary lub czarny? Żeby też nie przesadzić z czerwienią, która bardzo się rzuca w oczy na biało-czarnym tle reszty mieszkania. No, nic! Jestem ciekawa efektu :)

    Pozdrawiam

    www.WnetrzaZewnetrza.pl

    OdpowiedzUsuń
  2. krzesło mi się od dawna już podobało - mieliśmy zamiar takie zakupić w wersji standardowej - tzn do normalnego, nie barowego stołu. Jednak brakło kasy i mamy te co mamy. A że jest wyższa wersja to może tym razem.... a do tych jasnych nóg nie mam nic, poza tym,że nic w tym kolorze jasnego drewna u nas nie ma.... i stąd zastanawianie się czy to krzesło czy inne, czy malować czy nie.... no nic, urządzam jeszcze polowanie na allegro, może jakiś inny ciekawy okaz się trafi - zobaczymy!

    OdpowiedzUsuń

Miło mi czytać wszelkie opinie - zapraszam do aktywnego spędzania czasu na moim blogu:)