poniedziałek, 15 sierpnia 2011

Remontowy misz masz!

Wpis zacznę od tynku, który już jest ale było z nim trochę perturbacji. Otóż podejrzałam na jednym z blogów przecudną ściankę z pasiastym tynkiem strukturalnym. Panowie budowlańcy próbowali coś takiego wykonać, niestety nie byli w tym najmocniejsi. Zakupiliśmy im nawet dla ułatwienia tynk strukturalny - specjalną plastyczną masę... Ale i ta nie chciała się słuchać. W Casto na próbkach było tak:
U nas miały być również paski/prążki ale poziome.... nie wyszło - Panowie jednak użyli szczypty własnej inwencji i zdziałali nam coś takiego:

W dniu jutrzejszym jeszcze pomalują to na srebrno:) mnie się podoba... Na nieszczęście kotom też:) Młody już sobie o ścianę ostrzy pazurki!

W sobotę z kolei był meblarz na ostatnich pomiarach, prawie się załamał bo takie wszystko krzywe że hej!!! Koncepcja kuchni ciut musiała ulec zmianie ale ogólny zamysł i estetyka te same. Przywiózł też próbki blatów do wyboru:
1) jeden z dwóch który ostatnio typowałam jako jedną z możliwości:
2) drugi który sam wynalazł i przywiózł (jak dla mnie paskuda, tzna jak ktoś lubi kwiatki to czemu nie - w każdym razie nie mój klimat!)
3) no i trzeci który również ostatnio typowałam jako możliwość i który ostatecznie też wybrałam:)

Co poza tym? odliczam już prawie że do konca.... Jutro ostatnie malowanie ścian, w przyszłą środę montaż podłóg, na sam koniec mebelki i heyah!! Pięknie będzie!!!
a póki co już jest tak:


i jeszcze lampa czekająca w zlewie:)








wtorek, 9 sierpnia 2011

Drzwi :)

Weszłam do domu i... powitała mnie jasność! a w sumie to dopiero mała namiastka jasności jaka zagości:) ściany ledwie zaklejone bielą - po malowaniu chyba mnie oślepi:D jak jeszcze później Wielkie Lustro dojdzie:)
Dziś front robót zdominowały drzwi do sypialni:)

i jeszcze fotka od strony sypialni:
i jeszcze włączniki:
i jeszcze na deser piękna pocztówka zza brudnego okna:)
ta daaaaaaammmmmm.....



poniedziałek, 8 sierpnia 2011

Dzień któryś tam, chyba 6sty:) nie cierpię kurzu!!!

Oj dość już powoli mam tej boruty.... mieszkanie w małym mieszkanku podczas remontu wymaga nie lada wytrwałości. Ale i sporo się człowiek o sobie dowiaduje:) np że ma uczulenie na kurz (a w zasadzie chyba na jego nadmiar:)... Ale dość marudzenia! Dziś po pierwsze po powrocie z pracy zastałam dziurę w ścianie zamiast drzwi do sypialni:D
 

Ale co tam - płytki już położone (bez fugi):
...drzwi przywiezione:) (jutro montaż!!!):

ŁAZIENKOWE


SYPIALNIANE
Pięknie będzie:) bielutko, jaśniutko....:)

Jeszcze jeden pomysł się zrodził: drzwi wejściowe od wewnątrz przerodzą się w cudną czerwoną angielską budkę telefoniczną:
boska nieprawdaż?:DDDDDDD

a coby zakończyć miłym akcentem - kilka pocztówkowych widoczków wprost z okna naszego remontowanego gniazdka:)


środa, 3 sierpnia 2011

Dzień 3 - rigips & electric day:)

Cóż.... ciut brak sił na komentarz, elektryk dopiero wyszedł...
jeszcze pierwszy dzień w pracy po urlopie zaliczony... chyba czas na ząbki,lulu i spaaaać... do jutra... na dobranoc zostawiam dok foto z poczynań dnia dzisiejszego:)

wtorek, 2 sierpnia 2011

Remontu dzień 2gi....

Akcja "Główna Demolka" zakończona dziś.... tylko drobne rycia zostały:)
2/3 kontenera pełne, jeden krzyczący sąsiad za nami.... idziemy do przodu:D jeszcze małe zakupy w LM za nami... gniazdka (białe plus grafit do kuchni - czarnych podwójnych niet!!!) ehhh... do tego wycieczka do panelandii celem obejrzenia proponowanej nam listwy wykończeniowej (KATASTROFA!!!)...
a jutro? do pracy powrót, po 3 tygodniach..... będzie cięęęęężżżżżko!

kolejne decyzje potrzebne...

Własnie wyszedł meblarz... domierzy wszystko w przyszły poniedziałek jak wyleją posadzkę... ale chyba uda się zrobić cargo wysokie na 15cm, no i najprawdopodobniej uda się wkońcu dobrać jakiś blat....

własnie... który wybrać do białych mebli lakierowanych i szarych paneli? hmmm kolejny dylemat....

poniedziałek, 1 sierpnia 2011

Koty inspektory:)

Koty najpierw nie bardzo wiedziały o co chodzi i czemu ktoś się tak tłucze za ścianą, a potem jak nie dałam im szansy sprawdzić co to - poszły spać:)
Wieczorem pozwoliłam im za to na inspekcję:)