Nie pozostaje nam wtedy nic innego jak zorganizować sobie miejsce do pracy w domu. Nawet jeśli miałoby służyć na codzień jako domowa kafejka internetowa (kto o nich jeszcze pamięta?:))
A więc - należy zadać sobie podstawowe pytanie: Co się na takie miejsce składa?
Wszystko na pewno zależy od rodzaju wykonywanej pracy. Jednym wystarczy laptop podłączony do internetu - inni potrzebują wielkiego stołu by np rozłożyć dokumentację lub materiały źródłowe.
Jedno jest jednak pewne! Przydał by się stół, biurko, blat... coś, na czym można postawić komputer, położyć notatki...
Ja w chwili obecnej też przecież w takim domowym miejscu pracy siedzę - nawet jeśli pisanie tego bloga jest dla mnie przyjemnością, a nie pracą samą w sobie:)
trzeba się zastanowić gdzie takie miejsce do pracy umieszczamy - czy mamy wolny pokój, który zapewni nam ciszę i spokój? czy może nasze mieszkanie jest małe a domowy gwar nas raczej inspiruje niż rozprasza? Myślę,że większość z nas w dzisiejszych czasach nie narzeka na nadmiar metrażu w swoich mieszkaniach, więc zadanie zorganizowania sobie biura może zaowocować np takimi pomysłami:
Zdjęcia doskonale pokazują że tak naprawdę nawet na niewielkim skrawku podłogi i wolnej ściany można zorganizować całkiem miły i funkcjonalny kącik!
- moja ukochana biel, przepięknie doświetlona i z amarantowymi dodatkami - uroczo!
- kącik na poddaszu - ma swój urok, ale obawiam się troszkę o siniaki na łokciach!
- patchworkowa ściana na tym zdjęciu mnie urzekła, coraz częściej dochodzę do wniosku, że następne nasze mieszkanie musi być BARDZO DUŻE by pomieścić te wszystkie fantastyczne pomysły!
- tu z kolei bardzo geometrycznie - myślę jednak że takie półki pomogą utrzymać porządek nawet wielkim bałaganiarzom. Wprawdzie kurzu do wycierania będzie pewnie sporo, ale co tam!
- a tu jakoś tak bardzo kameralnie
- a poniżej jedno z rozwiązań do małych wnętrz - blat można złożyć, dwa ruchy i ukaże się nam łóżko:)
- double desk - czyli idealne dla pary... wspólników?:)
- a tu? zauroczyły mnie kolory! Mimo że jestem miłośniczką bieli! Myślę że cała ta aura kolorystyczna dodaje dużo energii i weny do pracy - a już na pewno nie skłania do snu.
- A po tym zdjęciu po raz kolejny można zaobserwować moją dwoistość. Niby uwielbiam współczesne, bardzo nowoczesne wnętrza - ale przy takich też potrafią mi się ugiąć kolana! I co tu zaradzić?
- półki pod skosem - świetna sprawa! Ostatnio natknęłam się gdzieś na podobne rozwiązanie biblioteczki pod schodami.
- tu jak dla mnie zbyt niebiesko - jakoś nie lubię tego koloru w dużych ilościach. Ale dodatki urokliwe...
- tu widzę fantastyczne krzesło i miejsce do pracy dla ascety... Mimo że biel kocham to ten zakątek biurowy mnie nie ujął
- a poniższe zdjęcie dla kontrastu trochę - zapowiada się mimo formy bardziej pałacowo niż domowo:)
- na koniec pasiasty kąt z krzesłem niewidkiem. Biurko maleńkie - jedynie na laptop, jakoś tak z podstawówką mi się to miejsce kojarzy nie wiem czemu
No to podsumowując:
Ja opcje przedstawiłam, nasz kącik domowo pracowy póki co bardzo tradycyjny i prosty. Zresztą to głównie miejsce pracy mojego S. Ja mobilno-laptopowa jestem w domu i na ogół korzystam z naszego stołu bądź stolika przy narożniku...
Sypialniany kącik wygląda mniej więcej tak:
Macie może jakieś sugestie? ogólnie w głowie mam pomysł na ścianę wypełnioną ramkami - tą, przy której stoi biurko - ale tak jakby vis a vis łózka (na jego szerokość). Na razie to tylko pomysł - zajawka, żadnych konkretów. Resztę zdjęć sypialni możecie znaleźć TUTAJ
Innego miejsca niż obecne nie mamy by postawić biurko - tak więc musimy znaleźć optymalne rozwiązanie dla poprawy stanu obecnego, choć nieskromnie powiem,że i tak chyba jest nieźle - choć zdecydowanie bez szału!
Może coś zasugerujecie? Ciekawa też jestem czy któraś z przedstawionych inspiracji jakoś wyjątkowo zadziałała na Waszą wyobraźnię???
Czekam więc na wieści od Was!
[zdjęcia: e-mieszkanie.pl i urzadzamy.pl]
spotkało to i mnie...z mojego doświadczeniw wynika, że te musi być cichy kącik i tak oświetlony by monitor był dobrze widonczy w sensie nie odbijało się od niego nic! :)Moje biurko za nim staneło tu gdzie stoi (i to jest dobre miejsce) jeździło po całym pokoju...:)a za moniotorem mam drzewko wymalowane -też sprzyja bo okna nie widzę (za plecami je mam) :)
OdpowiedzUsuńna tym pierwszym zdjeciu, bardziej od kacika pracy podoba mi sie drugi plan, ten salon...
OdpowiedzUsuń:o)
lubie przestrzen a te konciki wszysktie jakies takie ciasne, prawie wszystkie - no ale niestety tak to jest w rzeczywistosci najczesciej, ze miejsca brak zeby pomiescic te wszysktie piekne rzeczy.
Pracując przy komputerze, nie mogłabym siedzieć przodem do okna, bo by mnie rozpraszało, więc byłabym za narożnym biurkiem, które na ścianie z oknem miałoby część pomocniczą. Bardzo podoba mi się "patchwork" i "pasiaki", to kolorowe wnętrze też, ale jak dla mnie, to raczej do pracy manualnej, niż umysłowej, bo ciężko by się było tam skupić.
OdpowiedzUsuńMoim zdecydowanym faworytem jest 11, no ale ja w ogóle uwielbiam takie wnętrza :) to przeuwielbiam: http://4.bp.blogspot.com/-Rxu8QwrJ2iE/UBJIo6PiBZI/AAAAAAAAVbY/xlh03vXFLL0/s640/vintage+office+decor,+mattress+spring+bulletin+board+desk+and+chair.jpg
Turkusowe koszyczki na ścianie są idealnym pomysłem :)
OdpowiedzUsuń