niedziela, 22 lipca 2012

Dziwny dzień...

Coś dziś dziwny dzień mam.... miałam w planach dokończenie albumu, poczytanie książki, prasowanie... a tu jakoś nic się nie udało:P  Znam chyba nawet powód. Wróciliśmy z mojej imprezki urodzinowej o 2:30 i pewnie przez to człowiek jakiś nie taki:)
Cała nadzieja w dniu jutrzejszym! ma być ponoć słoneczko i mnóstwo dobrej aury wokół. Będę szukać inspiracji i nowych pomysłów:) podzielę się z Wami jak tylko coś znajdę:)
No i może zrobię obiecane zdjęcia pokoju w stanie finalnym prawie:) takie spod sufitu - pokażą co i jak gdzie stoi:)
W tygodniu chyba czeka nas wizyta w IKEI, trzeba uzupełnić brak półki do sypialni i stolika do pokoju... może wkońcu wykończymy to nasze dzieło:)

A dziś na koniec pochwalę się prezentem jaki dostałam i jaki zdobi boczną ściankę obudowy lodówki:) 


to tak do kompletu bo S. też na urodziny dostał swoją kompozycję (widoczna jest na zdjęciach na ściance obok narożnika:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Miło mi czytać wszelkie opinie - zapraszam do aktywnego spędzania czasu na moim blogu:)