wtorek, 17 lipca 2012

Zmiany, zmiany, zmiany...

Tyle się u nas zmieniało a ja tak zaniedbałam bloga... To może po kolei. Pokój z kuchnią w zasadzie na finiszu, brak tylko stolika przy narożniku - obecna ława widoczna na zdjęciach jest zbyt długa i utrudnia komunikację. Ehh te małe wnętrza! Prezentuje się to tak:







Na zdjęciu 2gim widać jeszcze kawałek starej kanapy - obecnie już jej nie ma:) później pstryknę fotki całości spod sufitu:) będzie lepiej widać co i jak:)
Kuchnia jest cudownie funkcjonalna i łatwa do utrzymania w czystości! Uwielbiam biały lakier i cieszę się,że na taki postawiliśmy. Wbrew pozorom łatwo się czyści. Gdy zachodzi słońce piękniej jeszcze się robi:)







Uwielbiam to słońce na płytkach nad blatem:) Czasem jak maniakalnie przeglądam portale z wnętrzarskimi gadżetami to aż trudno się oprzeć! Obiecałam sobie jednak że przystopuję w dodatkach czerwieni - musi pozostać dodatkiem by zamierzony efekt miał miejsce:)
Po zakończeniu pokoju, kuchni - nadszedł czas na sypialnię. I tu wpadłam na kolejny pomysł, zresztą niejeden:) Zmieniliśmy układ, sprzedaliśmy brązową wielką szafę - kupiliśmy mniejszą, białą.... Zmiana umiejscowienia szafy sprawiła,że pokój nareszcie przestał mieć kształt wagonu! oj jak ja tego zawsze nie znosiłam! ile razy wyrzucałam z siebie jak to fajnie byłoby przynajmniej metr szerokości zabrać sąsiadom:) Do tego biel! Moja ukochana biel! Powiększyła pokój, rozjaśniła go... Najpierw przedstawię fotki z dnia, w którym zmontowaliśmy nasze nowe łóżko - białe i z 4 pojemnymi szufladami! ściana szara została pokryta oczywiście bielą - tak jak wszystkie pozostałe;)




Na zdjęciach widać jeszcze ogólny chaos i bajzel:) widać też nową wspomnianą szafę:) W chwili obecnej nie ma już brązowej komody, starego biurka i szafeczek nocnych, które jak widać zaczęłam odnawiać i przerabiać na białe - jednak zaniechałam pomysłu po zakupie łóżka z szufladami. Chcąc żeby były zawsze łatwo dostępne postawiliśmy na wiszące półki. Zamysł końcowy prezentuje się mniej więcej tak:



Przedwczoraj udało nam się zakończyć prace "baldachimowe" i mamy swoje pasy nad i za łóżkiem:)




A w prezencie urodzinowym dostałam moją wymarzoną pościel - home&you:)
 Półki po bokach łóżka przydadzą się na książki i myślę że się też sprawdzą jak nocne szafeczki:) To LACK z ikei. Mamy taką nad narożnikiem zawieszoną w poziomie i czarną.
W sypialni zagościło też nowe biurko:)


i regały na książki:) jeszcze nie do końca zorganizowane:)



Czeka nas jeszcze więc zamocowanie półek, lampy i listew przypodłogowych - będą oczywiście białe:) Z lampą też mieliśmy problem żeby coś znaleźć. Chciałam koniecznie plafon by nie przeszkadzał w ścieleniu łózka. Niestety większość nie podobała nam się aż trafiliśmy na italux koma mx5807-3d:
Na żywo wygląda jeszcze piękniej! Wstawię zdjęcia jak go w końcu zamontujemy!

Na koniec pokażę Wam jeszcze nasz tegoroczny mini ogród na balkonie - naprawdę miło się tam pije kawkę o poranku:)









Pozdrawiam wszystkich i czekam na uwagi i komentarze - wszelkie mile widziane:)

3 komentarze:

  1. bardzo fajny pokój - lubię takie połączenia kolorów. ps a można podać co to za narożnik ?

    OdpowiedzUsuń
  2. Miło czytać,że pokój się podoba - dziękuję:)
    A narożnik jedyny możliwy w tym miejscu bo ciężko znaleźć narożnik w tak niewielkich rozmiarach. Większość na rynku jest duzo głębsza. Ten tu to model LUNA z BlackRedWhite.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam dwa krótkie pytania :)
    1. Co to za podłoga - kolor/ firma? Jeśli pamiętasz to proszę napisz bo przejrzałam już sporo na Twoim blogu i nigdzie nie widzę nazwy (albo ze mnie gapa)
    2. Mam identyczne ułożenie salonu z kuchnią i chciałam jak Ty dać białe meble lakierowane w kuchni ale narzeczony uważa, że siedząc na kanapie, oglądając tv będzie mu się w nich wszystko "odbijało", zwłaszcza przy mocnym słońcu. Jak to jest? Rzeczywiście tak sie błyszczy? Nikt ze znajomych nie ma takiej kuchni, a w salonach nie ma najczęściej dobrego oświetlenia tylko sztuczne :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Miło mi czytać wszelkie opinie - zapraszam do aktywnego spędzania czasu na moim blogu:)